Ciąża

Dziennik: 7 miesiąc ciąży

Pin
Send
Share
Send

Miesiąc 7 - "Dekret"

05 stycznia 2008 (sobota)

13.48. Dwa dni nie wyglądały w dzienniku. To było leniwe. Bezczynność zaczyna się zaciskać, choć utrzymywała się do końca. Wczoraj Sasza poszła do pracy, a ja wpadłam na jeden dzień - wszystko umyłem, umyłem mieszkanie, przygotowałem jedzenie na kilka dni. Od wczoraj robił już wszystko w domu, dziś nie ma nic do zrobienia. I na szczęście, zimno jest przerażające - nie pójdziesz na spacer. Sasha wraca do pracy i dręczy mnie bezczynność. Wymyślić to?

06 stycznia 2008 (niedziela)

16.05. Nie wiem, jak zostałem zatruty, ale zostałem mocno zatruty. Od rana czuję się źle, skręca brzuch i przenosi go raz na godzinę. Już nie jem nic, ale nadal jest źle. Problem polega na tym, że ojciec Sashy ma dzisiaj urodziny. Zostaliśmy zaproszeni do 18.00. Ale sądząc po moim stanie, nigdzie się nie wybieram. Sasha beze mnie też nie chce iść. Teraz odszedł, aby przynieść rodzicom ciasto i dać prezent, ale uczta nie zostanie. I jestem głodny. Ale to przerażające. Obawiam się, że stanie się bardzo zły. Wkrótce wszystko się skończy.

07 stycznia 2008 (poniedziałek)

13.45. Ledwie przeżyłem wczoraj i wieczorem. Dzisiaj udręka trwa. Mój żołądek nadal boli i czuję się chory. Rano jadłem śniadanie, teraz czekam na konsekwencje. To przerażające.Obawiam się, że to może być infekcja wątku. Z drugiej strony może to być gestoza (późna zatrucie), która, gdy jest silnie manifestowana, jest bardzo groźna dla ciąży. Ale nie chcę też dzwonić do lekarza. Przez telefon nadal nic nie rozumie, będzie musiała iść do szpitala, przejść kolejny test. Nie daj Boże, zostaniesz wysłany na choroby zakaźne. Poczekam jeszcze trochę. Powinno być lepiej, jestem tego pewien.

08 stycznia 2008 (wtorek)

14.49. Dzisiaj czuję się trochę lepiej. Prawdopodobnie lek pomaga. Piję "Enterosgel". Bzdury są nadal, ale skutecznie i co najważniejsze bezpieczne dla kobiet w ciąży. Jest nawet przepisywany w przypadku zatrucia. Dzisiaj był tylko nudny stan i mdłości, znowu dręczyły mnie niejasne wątpliwości, że mogłem mieć późną zatrucie.

Wczoraj pojawili się Koty i Ksenia. Obejrzeliśmy DVD razem, rozmawialiśmy. Dzisiaj szykuję się do pracy. Obiecała też Sasze sprawdzić obliczenia dotyczące słodyczy. Teraz to zrobię.

09 stycznia 2008 (środa)

13.19. Cóż, w końcu te wakacje się skończyły. Wpisałem do elektronicznego pamiętnika te zapiski, które zrobiłem na stronach mojego notesu podczas wakacji. Spędziłem to prawie godzinę. Powracamy do trybu znajomego.

Dzisiaj czuję się już całkiem nieźle.Taki uciążliwość, jak zatrucie, my (pah-pah-pah) przeżyliśmy. Ale w miejscu tych kłopotów od razu pojawił się inny, już dawno zaznajomiony. Znowu bolą mnie plecy. Ponownie, pół nocy nie spało z tego powodu. Wszyscy moi przyjaciele, którzy urodzili się razem, mówią, że jest nieuniknione, że każdy boli. Jednak w ogóle mnie to nie uspokoi.

10 stycznia 2008 r. (Czwartek)

10.05. Czuję się tak obrzydliwie, że chcę płakać. Znowu żołądek boli i wymiotuje od rana, odnowił przyjęcie tego przeciwieństwa "Enterosgelya". Dodatkowo nastąpiła przerwa w plecach, problemy z oddawaniem moczu i bezsennością. W związku z tym ponownie piję "Kanefron" (diuretyk). Teraz ma dość leków. Sasha poprosił mnie, bym nie poszedł do pracy, ale nie zgodziłem się. Siedząc w domu, nie byłbym lepszy, ale będzie samotny i melancholijny. Ale teraz czuję, że coraz bardziej mnie to obrzydza. Jeśli będzie gorzej, nigdzie się nie wybieram - wracam do domu. Jutro mam kolejną wizytę u lekarza, mogę doradzić co.

Wczoraj poszłam na trening. Zapłacił za styczeń. Wyglądam jak miesiąc, a potem zobaczymy.

15.14. Zaskoczyła mnie lista rzeczy, które będziemy potrzebować po urodzeniu się osoby. Zbierając informacje z 4-5 list opublikowanych na stronach, słuchając porad doświadczonych matek i bazując na własnej intuicji, opuściła 3 strony.Wygląda na to, że wszystko zostało włączone - zarówno "alarmująca" walizka, i wyciąg, i wszystko, co może być potrzebne w domu. Chociaż rodzice Sashy są dwa głosy krzyczały o, że nie staramy się kupować rzeczy, zanim dziecko się urodzi, postanowiłem mimo wszystko w jakiś sposób przygotować się do tego wydarzenia. Nie chcę tworzyć warunków wcześniej, aby złościć się na Sashę lub tych samych rodziców, ponieważ nie lubię łóżeczka czy czegoś innego. Co więcej, postanowiliśmy nie kupować części rzeczy, ale akceptować je od znajomych poprzez dziedziczenie. W takim przypadku konieczne jest ustalenie z góry, kto i co możemy przechwycić i odebrać z góry. Ponieważ w ciągu tych trzech dni, kiedy będę w szpitalu położniczym, Sasha będzie miał coś do zrobienia, a oprócz tego pójdzie do przyjaciół i zbierze posag.

11 stycznia 2008 (piątek)

13.27. Uh ... na ulicy mróz jest przerażający. W tym przypadku słońce i błękitne niebo. Ale -35ºС !!! Tak jak było: "Mróz i słońce, cudowny dzień ...". Tak, to już nie jest cudowne. Dziś samochód się nie zaczął. Przez cały dzień taksówką. A oni, zaraza, na szczęście podnieśliby taryfy.

Gdzie zaczynamy? Cóż, prawdopodobnie w porządku chronologicznym - od wczorajszego wieczoru. Wczoraj spotkali się z całym tłumem w Birhouse. Okazją było przybycie naszych przyjaciół (Lelik i Alya) z Nowosib. Mieliśmy bardzo dobry czas.Wybuchają, śmiejąc się serdecznie. Lelik i Alya, którzy nie widzieli mnie od kilku miesięcy, powiedzieli dwoma słowami, że wyglądam bardzo dobrze. To było bardzo miłe. Wczoraj moja ogólna uwaga została poświęcona dużej uwagi ze względu na moją obecną pozycję. Alya i Lelik także planują dziecko w tym roku, myślą też Kotya i Ksenia. Dlatego dużo mówiło się o ciąży, planowaniu rodziny itp.

O 23:30. zamówiliśmy dwa utwory w nowym centrum gier. Cały tłum tam poszedł. Nie grałem w kręgielni, ale spędzałem z nimi czas. Naprawdę chciałem grać, po prostu szalony. Kręgle to jedna z moich ulubionych rozrywek. Ale bałem się. W moim czasie lepiej grać w szachy.

Dziś spałem (ze względu na to, że późno spałem, spałem zaskakująco dobrze), a potem zacząłem chodzić do szpitala. Lekarz mówi, że jestem w doskonałym zdrowiu: ciśnienie jest normalne, waga jest normalna, krew jest "z mlekiem"))), a mocz jest ogólnie tak sterylny. Opadł mnie na plecy, zapytał, gdzie i jak boli, i wydał wyrok - osłabiony kręgosłup. Powiedzmy, że robią to wszystkie kobiety w ciąży. Opowiedział lub powiedział, aby wypróbować bandaż. Moje skargi na nudności nie były brane poważnie. Mówi się, by być bardziej ostrożnym z jedzeniem.Wychodząc z założenia, że ​​ta spóźniona toksyna tylko się śmiała, ale na wszelki wypadek zaleciłem wskazówki dla 6-7 rodzajów testów. Oddaję to wszystko 23 stycznia.

Dzisiaj ponownie oddałem krew dla przeciwciał. Alexandra Georgievna zabrała mnie do laboratorium w nieakceptowalnej godzinie, co spowodowało lekkie niezadowolenie pielęgniarki. I znów słuchaliśmy serca mojego syna. Puka tak często i tak gładko. Oszałamiający dźwięk! Chcę zabrać taki instrument do domu, żeby Sasha też mógł go słuchać.

A partner Sashy dał nam ogromny pakiet dziecięcych rzeczy, których jego roczna córka nie będzie już potrzebować. Dzisiaj sortowałem wszystkie te combiblocatory, czapki, suwaki. Taki malutki. Będzie trzeba wybrać się na weekend w "Świat Dziecka", kupić prezent Marinkiny Jarosława, zobaczmy, że ogólnie jest interesująco.

14.54. I na koniec raport z piątku. W zeszły piątek jakoś nie trafiliśmy, więc dzisiaj podsumujemy wyniki z dwóch tygodni na raz. U mnie bez małych 28 tygodni, a to oznacza, że ​​dziecko przeszło na wadze za pierwsze kilogramy! Jego długość to około 35 cm, okazuje się, że dziecko, które urodziło się przedwcześnie w tym tygodniu, jest prawnie uznane za istotę ludzką.Brzmi to oczywiście przerażająco, jakby dziecko urodzone wcześniej nie jest mężczyzną. Ale z drugiej strony dowodzi to, że w 28. tygodniu dziecko jest już dobrze rozwinięte i może z należytą starannością żyć samodzielnie. Wcześniej wcześniaki, które ważyły ​​mniej niż 1 kg, nawet nie próbowały wychodzić. Teraz oszczędzaj i 700 gramów, a nawet 500 gramów. Chociaż takie przypadki nie są częste. Dzięki Bogu, nie zagraża - moja ludzka osobowość opanowała już swój pierwszy kilogram. Ale nie sądzimy, że przestaniemy. Chcę, żeby nasz syn urodził się 7 kwietnia. Po prostu lubię tę postać. I chociaż data urodzenia nie została jeszcze ustalona, ​​z jakiegoś powodu wydaje się, że właśnie w tym dniu rodzę. W i zobacz, co tam mamy z kobiecą intuicją.

14 stycznia 2008 (poniedziałek)

14.20. Dzisiaj postanowiłem zostać w domu i nie iść do pracy. I już sto razy tego żałowałem. Rozwiązanie było spowodowane straszliwymi dreszczami, które zstąpiły na naszą syberyjską krainę. Na ulicy -33º, - 35º C. W ubiegły piątek byłem tak zimny, wracając ze szkolenia, że ​​dziś postanowiłem nie podejmować ryzyka. To nie tylko z nudów sprawia, że ​​żałuję, że siedzę w domu, ale także moich sąsiadów z góry. Od rana wciąż coś przewiercają mi bezpośrednio nad głową.Brzmi tak głośno i przerażająco, że głowa zaczyna boleć. Byłoby gdzie uciec z domu - uciekłoby. Ale praca za daleko, a dzień pracy za trzy godziny się skończy. Znowu na zewnątrz jest bardzo zimno ... Próbuję się rozproszyć.

Weekend minął normalnie. W piątek po pracy poszedłem na trening. Zaczynam powoli angażować się, poczułem co najmniej jakiś efekt. W sobotę przez cały dzień robiłem prace domowe. A niedziela była spędzana bezczynnie. Poszliśmy na zakupy. W końcu kupiłem prezent od Marinkiny Yaroslav, jutro planuję ich odwiedzić. Aby podnieść mój humor i morale, kupiłem sobie nową bluzkę. Zabrałem go do sklepu dla zwykłych śmiertelników, aby można było go nosić po dostarczeniu. Przeszedłem także przez cały świat dzieci, spojrzałem na kołyski, wózki, kojce i inne przybory, które wkrótce będą dla nas niezbędne. Ceny są brutalne. Ale chcę, aby nasze dziecko miało wszystko co najlepsze. Wieczorem tego samego dnia rodzice Sashy zaprosili nas do restauracji. Powód - 30 lat od daty ślubu. Siedzieliśmy cicho, rozmawialiśmy i wróciliśmy do domu.

15 stycznia 2008 r. (Wtorek)

12.01. Ho-ho! Katka jest w ciąży! Prosty baby boom niektórzy z moich przyjaciół.Ma test - dwa paski, dziś idzie do lekarza, żeby się upewnić. Jak fajnie! Cieszę się, że już dawno tego chcieli. SchA z nią przez pół godziny na czacie z ICQ, odpowiedziałem jej na pytania. Jak fajnie!

15.22. Smutek jest śmiertelny. Nic nie rób w końcu. W końcu zamknąłem wszystkie moje projekty i zamówienia, a teraz jest całkowicie za darmo. Przyjmowanie nowych zamówień nie ma sensu, a przy płytkach Zheka jest bez problemu zarządzalna. Możesz oczywiście znaleźć sobie zajęcie - na przykład utwórz nową bazę danych dla potencjalnych klientów i rozpocznij ich przetwarzanie. Ale wiem, że trzy i pół tygodnia to dekret, to lenistwo. Ta myśl wkradła się teraz do dekretu, no cóż, albo w poniedziałek. Uzgodnienie tego z Zheką nie stanowi problemu. Ale jakoś strasznie. Więc nawet jeśli istnieje wymówka, by wyjść z domu, porozmawiać z ludźmi i pójść do dekretu, a będę się żałować, że siedzę w czterech ścianach.

16 stycznia 2008 (środa)

10.51. Wczoraj był w Marince i Andrew. Spojrzeliśmy na Jarosława, zjedliśmy kolację, rozmawialiśmy. Marina podzieliła się ze mną trudami porodu, Andrew podzielił się z Saszą radościami ojcostwa. Dziewczyna jest ładna (pah-pah-pah). Marina wygląda dobrze. Nadal nie straciłem zbędnych kilogramów, ale moja twarz jest świeża, a moje oczy świecą.Mówi, że siedzenie w domu z córką wcale jej nie przeszkadza i że się nie nudzi. Oczywiście jest to trudne, a od czasu do czasu pojawia się drażliwość, ale bardziej z braku snu. Zobaczmy, jak to będzie dla mnie.

17 stycznia 2008 r. (Czwartek)

11.04. W dolnej części brzucha były niezrozumiałe bóle ciągnące. To już drugi dzień. A ostatniej nocy dzieciak nie chciał się ruszyć, chociaż próbowałem go obudzić rozmową, potem muzyką, a potem palcami dotknąć mojego brzucha. Zwykle natychmiast reaguje i kopie, ale potem jest cisza. Bardzo się o to bałam. Dlatego spałem niespokojnie. Dlatego pierwszy szok niemowlęcia spotkał się z ogromną radością. Teraz siedzę i słucham siebie.

14.54. Syn najwyraźniej postanowił odzyskać na moje wczorajsze próby, aby go obudzić. Kopie z całą mocą. Niech mój maluch kopnie, czuję się spokojniejszy.

18 stycznia 2008 (piątek)

10.02. Wygląda na to, że minął jeszcze tydzień. Dzisiaj, jakoś będziemy pracować również w weekend. Dni zaczęły się powoli przeciągać. To wszystko dlatego, że włączyłem "odliczanie". Czekam na moją ukochaną datę urodzenia. I czekanie na mojej pozycji nie jest łatwe. Wszystkie kalendarze ciąży, które czytam unisono przerażają mnie pogorszeniem mojego stanu zdrowia,ból pleców i częste przejażdżki w toalecie. Czy naprawdę możesz pisać częściej niż ja teraz? Uważa się, z trudnością). Nic, przetrwamy. Wszystko będzie dobrze.

Dzisiaj podsumowuję wyniki 29. tygodnia. Mój syn wciąż rośnie i przybiera na wadze. Stworzył już przyzwoitą ilość tłuszczu podskórnego i uczy się samodzielnie regulować temperaturę swojego ciała. Jego waga powinna wynosić 1150-1200 gramów, a pełna wysokość 36-37 cm. Dziecko codziennie przydziela pół litra moczu! Jego nadnercza i śledziona działają w pełni sił. Każdego dnia staje się bardziej niezależny ode mnie. Jeśli teraz się urodził, szansa na przeżycie wynosi 90%.

16.45. Rozmawiała z Zheką o dekrecie. Zdecydowaliśmy, że w końcu uznamy, że jestem na wakacjach od poniedziałku. Jeśli jestem potrzebna, jestem zawsze w kontakcie, jeśli jestem znudzony, zawsze mogę przyjść do biura. Prawdopodobnie będzie lepiej.

Ponieważ wcześniej planowałem dekret z początku lutego, teraz są jeszcze dwa dodatkowe tygodnie, które trzeba gdzieś zostawić ... Cholera, wygląda na to, że jeszcze nie zdawałem sobie sprawy, że naprawdę jestem na urlopie macierzyńskim. Przed dostawą kolejne dwa i pół miesiąca. Co byś zrobił?

21 stycznia 2008 (poniedziałek)

11.44. Cóż, oto jest i dekret.Jestem teraz w domu, Sasha zostawiła mi laptopa. Chociaż za godzinę już planuję włamać się do biura. Obiecałem Sashie, aby pomógł mu udekorować ceny słodyczy. I nie mamy programów graficznych na laptopie, więc pójdę do biura.

Weekend poszło dobrze. W piątek, po treningu wziąłem Kostia i poszliśmy odwiedzić kolczyki i Marina P. Zagrano bingo. Sasha miał spotkanie partnerów, pozostał tam aż do dwunastej.

W sobotę spaliśmy dobrze i poszliśmy na zakupy. Kupiłem mi ogromną piłkę gimnastyczną. Pomaga rozluźnić plecy. Spojrzeliśmy na łóżeczko dziecięce. A jednak w końcu kupił wyposażenie w toalecie, łazience i korytarzu. Co wtedy robiłeś? Wygląda na to, że oczyścili dom i jedli. Wieczorem poszliśmy do pubu z przyjaciółmi. Spanie ponownie położyło się spać późno.

Ostatnio czuję, że Sasha i ja jesteśmy jeszcze bliżej siebie. Zaczęliśmy się lepiej rozumieć, zaczęliśmy traktować się wzajemnie z większą miłością. I co bardzo ważne, było pewne szczególne, nieograniczone zaufanie. Czuję się z nim tak dobrze i spokojnie. Czuję, że moja miłość do niego stała się jeszcze silniejsza. Jeśli to możliwe, oczywiście. Prawdopodobnie wynika to z tego, co spodziewa się dziecka, a może jest to naturalny rozwój stosunków.

19.51. Znów jestem w domu. Udało się już iść do biura, pracować, wrócić i zjeść kolację. Dzień minął niezauważony. To byłby cały dekret. Dzisiaj brakowało mi szkolenia, ponieważ spieszyłem się z cenami Sashy. Ale nadal nie skończyłem, więc jutro znów pójdę do biura.

22 stycznia 2008 (wtorek)

10,49. Jestem już w biurze. Rano poszedłem do biura paszportowego. Mój nowy paszport, infekcja, nie jest jeszcze gotowy. To tylko kpina. Prosta skała jakiegoś rodzaju. Wszystko, co dotyczy odbioru jakichkolwiek dokumentów, przechodzi przeze mnie ... No cóż, jest naczelnik, a prawa i wszystko inne przed nami.

23 stycznia 2008 (środa)

16.51. Chcę spać. Przez ostatnie trzy dni cierpiałem na bezsenność. Wczoraj siedziałem w biurze do jedenastego. Zaangażowałem się w cenniki Sashy w cukierni. Naprawdę jest bardzo pracochłonna praca. Ale w pośpiechu wszystko skończyło się i wydrukowano kilka opcji. Jutro chcę ponownie pójść do biura i doprowadzić cenę do ideału, aby ostateczną wersję przekazać drukarni.

Wczoraj Sasha zabrała mnie z biura i po drodze do domu zatrzymaliśmy się w pizzerii. Wzięliśmy ogromną pizzę na kolację. Dziś rano przysięgałem sobie, że nigdy nie będę jadł w nocy. Nie będę w stanie ciąży. Przez całą noc udręczeni zgagą.A rano świtało, by iść do szpitala. Dzisiaj zdałem, prawdopodobnie, pół litra krwi))). Dlatego po szpitalu poczułem się słaby i poszedłem do domu, a nie do biura. Ale nie musiałem też nudzić się w domu - trochę się zdrzemnąłem, a potem Zhenya przyszedł do mnie na kolację, potem sprzątając, myjąc, gotując. A teraz wreszcie wolna minuta komunikacji z dziennikiem. Po półgodzinie zacznę trening.

24 stycznia 2008 (czwartek)

12.48. Dziś wieczorem mój syn śnił o mnie. Śniło mi się, że go pielęgnuję. Jak słodki jest! We śnie czułem, jak bardzo go kocham. To było niesamowite marzenie. Muszę przyznać, że dziś spałem bardzo dobrze. W końcu.

Godzinę później idę do biura, Sasha musi zaktualizować cennik, a Fedor ponownie zadzwonił - musimy znaleźć dokument dotyczący naszego poprzedniego projektu. Cóż, to ma coś wspólnego.

19.12. Już w domu. Sasha zabrał mnie z biura, więc nie mogłem chodzić.

25 stycznia 2008 (piątek)

14.26. Już przybyłem do biura, choć przez krótką chwilę. Za trzy godziny pójdę na praktykę. A teraz chcę trochę popracować z cenami Sashy. Poprosił mnie, bym mu pomógł wczoraj w programie / planie ich słodyczy.Przedsiębiorstwo jest nadal nieopłacalne, wszystko, co wymaga dostosowania - i raportowanie wewnętrzne (istnieje podejrzenie, że kradną) oraz współpraca z klientami i dostawcami. Sasha był odpowiedzialny za produkcję już od trzech miesięcy. Tam jest wynajęty reżyser, więc wszystko załatwia. Na początku byłem zachwycony jego prośbą - interesującą kwestią. A teraz myślę, ale czy mogę pracować z Sashą? Zawsze denerwowałem się, kiedy pracowaliśmy z nim przy ogólnych projektach. Ale szczerze chcę pomóc, więc na razie przygotowuję się z entuzjazmem do pracy.

14.50. Szybko podsumuj 30 tydzień ciąży. Wow - już 30 tygodni! Dzieciak skacze do samego końca i kopie we mnie. Jest bardzo aktywny. On także klaszcze w oczy i uczy się widzieć. Wewnątrz jest oczywiście ciemno i naprawdę nic nie widać. Ale gdy znajdę się w jasnym świetle lub w bezpośrednim świetle na brzuchu, dziecko uświadamia sobie różnicę między ciemnością a światłem. Nieznacznie rósł (37,5 cm) i silnie przybrał na wadze (1300-1400 gramów).

29 stycznia 2008 (wtorek)

15.39. Wróciłem do biura. Jest tu od wielu godzin, ale dopiero teraz dotarłem do pamiętnika. Szybko o weekendzie. Co tam mamy? W piątek wróciłem do domu po treningu, a kilka godzin później gościliśmy gości - partnerów Sashy. Jedliśmy, piliśmy piwo, rozmawialiśmy. W sobotę była dobra pogoda i poszliśmy na spacer.Zaprosili przyjaciół Kultyszewów, których nie widziano od stu lat. Poszliśmy na spacer, a potem usiedliśmy w domu w kawiarni.

Niedziela poświęcona naprawie. Aby zamówić sufity napinane, musisz przynieść ściany do sufitu w łazience i toalecie. W niedzielę przyszli do nas rodzice Sashy i pomogli nam w tym trudnym interesie. Dzisiaj zapłaciliśmy już za pułapy, a przez następne dwa tygodnie mam nadzieję, że to się skończy.

W poniedziałek zostałem w domu, ponieważ czekałem na nadawcę TV (do podłączenia anteny) i miernika (by zmierzyć sufit i policzyć). Potem bardzo długo sprzątałem. A potem było szkolenie. Po gimnastyce zabrał mnie Sasza i pojechaliśmy do kina na "Najlepszy film". Bzdury nadal - wychodzą i plują.

Dzisiaj poszłam do szpitala na kolejne spotkanie. Lekarz powiedział, że mam doskonałe testy (fie-fie-fie). Ale martwi się, że prawie nie zwiększyłem talii w ciągu ostatnich trzech tygodni. Ona przepisał mi wiele witamin i kazano przygotować mieszankę suszonych moreli, orzechów włoskich, cytryny i miodu (FI-and-a-i). Powiedziała, że ​​wszystkie te "gadżety" powinny karmić dziecko. Następna recepcja (i UZS) zaplanowano na 11 lutego.

30 stycznia 2008 (środa)

15.59. Dzisiaj otrzymałem nowy paszport.Teraz jestem Sazonov. Jednak nie doświadczyłem radości z otrzymania tak długo oczekiwanego dokumentu. Okazuje się, że muszę ponownie złożyć wniosek i dokumenty na zezwolenie na pobyt. I to znowu się zmienia, zła ciotka za szklanymi oknami i nieprzekraczalna irytacja.

Wskoczyłem teraz do biura. Ale nie na długo, dzisiejsze szkolenie, więc trzeba będzie wyjść wcześniej.

Przy okazji, może dzięki treningowi, ostatnio moje plecy praktycznie przestały boleć. Nie, ona z pewnością boli od czasu do czasu, ale nie śmiertelnie. Zacząłem lepiej spać i ogólnie dobrze się czuję (pah-pah-pah).

31 stycznia 2008 (czwartek)

13.12. Coś spięło w pracy. Pracuję. I nic nowego.

01 lutego 2008 (piątek)

13.08. Na drugi dzień nic się nie stało. Ale dzisiaj mogę podsumować wyniki z 31 tygodnia. Co więcej, dziś możemy powiedzieć, że moja ciąża miała 7 miesięcy. Wychodzimy z domu. Dziecko nadal rośnie i przybiera na wadze. Jeśli pasuje średniej stopy, teraz waży 1500 gramów, a jego wzrost wynosi 38-39 cm. Mam nadzieję, że w następnym PSM powie mi jego dokładną wysokość i orient wagowych. Dzięki nagromadzeniu tłuszczu podskórnego jego skóra stała się prawie różowa (zanim stała się czerwona). Naczynia krwionośne przestały się przenikać.Niektóre kalendarze ciąży już mówią o dziecinnym "puchu". Chociaż myślę, że aż do puhlyaka nadal będziemy oh jak daleko. Marinkina Yaroslava urodziła się 2,5 kg, a jednocześnie wyglądała na bardzo małą i cienką. A co z 1,5 kg? Wciąż jest bardzo mało. Pozwól mojemu maleństwu wzrastać.

16.01. Ouchumet! Moja kuzynka Julia właśnie dzwoniła. Nie rozmawialiśmy przez pół roku. Wszystkie ręce jakoś nie sięgnęły, by zadzwonić. A potem nazywa siebie ... jest już szóstym miesiącem ciąży. W maju powinien rodzić. Oto żart. Dwie siostry, zarówno w pozycji, jak i siebie nawzajem, nie wiedziały. Teraz planuje wziąć kolejne wakacje, a następnie od razu do dekretu. Doświadczenia, że ​​będzie nudno w domu. Chce dołączyć do mnie w gimnastyce.

Źródło: Nasz czytelnik Anna

Pin
Send
Share
Send

Obejrzyj wideo: 7 miesiąc ciąży - dziennik - Ciąża tydzień po tygodniu

(Kwiecień 2024).