Biznesowa mama

Czy potrzebuję dyplomu w naszym kraju?

Pin
Send
Share
Send

Ciekawa sytuacja rozwija się wraz z edukacją. Czy ktokolwiek liczył, ilu młodych ludzi, którzy ukończyli wyższe wykształcenie, nie pracuje w swojej specjalności? A czy edukacja jest tak ważna, kiedy zaczynasz pracę? Istnieje kilka mitów dotyczących tego, czy dyplom jest potrzebny. Zatrzymajmy się dzisiaj na niektórych z nich.

Mit 1. Wykwalifikowani specjaliści mają dobry popyt na rynku pracy

Nie we wszystkich sferach działalności. Tak, w sprzedaży zapotrzebowanie na specjalistów jest bardzo wysoka, ale to ze względu na specyfikę tego obszaru. Czasami jest tak wysoka, że ​​pracodawca staje się nieistotne lub dyplom, bez doświadczenia lub wiek.

Stabilny popyt na techników, a także przedstawiciele specjalności wąskim profilu. Dobre dystrybutory czują się na rynku pracy - sieć aptek jest stale rozprzestrzenia. Jest to jednak zjawisko przejściowe - tak szybko, jak liczba absolwentów wydziałów farmaceutycznych pokrycie potrzeb rynku, cierpią los prawników, psychologów i tak dalej ..

Nieźle się czujecie na rynku pracy, farmaceuci - sieci aptek stale się rozwijają

W tym krótkim liście zawodów popytu, można dodać specjalistów w przemyśle naftowym i gazowym - oczywiście pod warunkiem, naprawdę dobre przygotowanie profilu w prestiżowej uczelni.

Mit 2.Dzięki dyplomowi łatwiej jest dostać pierwszą pracę

Tak właśnie jest - prawdopodobieństwo pomyślnego zatrudnienia absolwenta uczelni wyższej w porównaniu do kandydata bez specjalności z równymi innymi danymi powyżej. Dla pracodawcy obecność dyplomu jest już pewną gwarancją, że dana osoba może logicznie myśleć, analizować, systematyzować otrzymywane informacje i jest zdolna do adaptacji i szkolenia w miejscu pracy. Oznacza to, że jeśli nie bierzesz pod uwagę jego umiejętności zawodowych (dla zatrudnienia nie w jego specjalności). Ale uwierz mi, jeśli twoim konkurentem w tym samym miejscu będzie osoba, która nie ma VO, ale z doświadczeniem na podobnej pozycji - preferencja zostanie mu przyznana.

Mit 3. Musisz zacząć od zera, jeśli marzysz o budowaniu kariery

Oznacza to, że nie bądźcie nieśmiali, nawet mając w kieszeni chrupiącą, świeżą skorupę na temat szkolnictwa wyższego, przesuwając towary na półce jako merchandiser lub dręcząc ludzi telefonami, pracując jako przedstawiciel handlowy lub jako konsultant. Tak, wiele firm wdraża taką koncepcję: "Dziś jesteś agentem sprzedaży, a jutro zostaniesz dyrektorem".Ale czyż autorzy tych optymistycznych sloganów nie są sprytni? Jeśli przejdziesz do praktyki i statystyk, natychmiast stanie się jasne, że 95% specjalistów w takich firmach kończy karierę dokładnie na etapie, od którego zaczęli.

Mit 4. Posiadacze dyplomów z edukacji humanistycznej i "chemików" znajdują pracę znacznie trudniejszą

Stereotyp o "chemikach" jest nieco przestarzały. W ciągu ostatnich 5-7 lat takie gałęzie gospodarki rosyjskiej, jak ropa naftowa i gaz, żywność, farmacja i materiały budowlane, zaczęły szybko się rozwijać. A najbardziej cierpiącej humanitaryści najlepiej może nauczyć się przystosowywać do zmieniających się realiów życia - nawiasem mówiąc, w dużej mierze dzięki ich edukacji. Dlatego w tej chwili ich szanse na znalezienie dobrej pracy są nie mniejsze niż szanse techników i pytanie "Czy potrzebuję dyplomu?" humaniści zdecydowanie odpowiadają "tak!".

Mit 5. Najbardziej obiecujący zawód w naszym czasie - specjalista ds. Bankowości

Tak, wzrost kredytów konsumpcyjnych, jako rodzaju usług, jest obecnie niezwykle wysoki. Problem polega jednak na tym, że nasi absolwenci są zatrudniani przez nasze banki tylko na stanowisku urzędnika.Czasami mogą nawet zaoferować stanowisko menedżera do pracy z klientami, dla których nie jest wymagany żaden dyplom. Ponadto podczas ostatniego kryzysu udowodniono, że wiele banków nie docenia w ogóle swoich pracowników, jak półlegalne jednodniowe firmy, spłacając ludzi z czarną gotówką.

Jak widać, pytanie - czy konieczne jest posiadanie dyplomu w naszym kraju - pozostaje na razie otwarte. Fakt, że absolwenci krajowych uczelni mają wiele niedociągnięć, które nie pasują do pracodawców, częściowo winę samych instytucji edukacyjnych. Jeśli w skrócie, problem polega na tym, że zbyt wiele czasu poświęca się teorii, a nie wystarczającej praktyce. Młodzi profesjonaliści często nie mają pojęcia o kulturze korporacyjnej, etyce prowadzenia interesów, planowaniu pracy, organizowaniu produkcji itd. - po prostu się jej nie uczą. Potrzeba reform edukacyjnych jest oczywista i nikt się z nią nie spiera. Ale ile czasu minie, a sytuacja zmieni się na lepsze - wciąż nie jest znane.

Pin
Send
Share
Send

Obejrzyj wideo: Q&A Islandia. Praca, życie, emigracja. Odpowiedzi na pytania naszego widza. (Kwiecień 2024).